Impressum / kontakt

Ludwikowo

zdjęcia: Adam Drogomirecki, lipiec 2013

 

Henrykę i Marcelego Staroniewiczów poznał Witkacy w Zakopanem. Marceli (1893-1964) - jeden z przyjaciół-lekarzy Witkacego, był dyrektorem i reżyserem w Teatrze Formistycznym oraz towarzyszem w eksperymentach narkotycznych. Jemu zadedykował Witkacy Sonatę Belzebuba. W październiku 1928 z został dyrektorem sanatorium „Staszycówka” w Ludwikowie pod Poznaniem. Również pod Poznaniem znajdował się dwór Unrugów w Piotrowie, a w Chodzieży od 1933 roku mieszkali zaprzyjaźnieni z Witkacym Białyniccy-Birulowie.

Witkacy Witkacy
Witkacy Witkacy
Witkacy Witkacy
   
Witkacy Witkacy
 
Witkacy Witkacy
Pijalnia źródlanej wody.
   

Witkacy kilkakrotnie odwiedził Poznań – trzy razy osobiście, a dwa razy „zaocznie”, kiedy brał udział w wystawach zbiorowych Formistów w 1919 przy placu Wolności 11 i w 1921 w przy placu Wolności 18, w Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych. W maju 1925 z okazji gościnnych występów warszawskiego teatru im. Aleksandra Fredry z dramatem Jan Maciej Karol Wścieklica wygłosił odczyt O Czystej Formie; w kwietniu 1928 przyjechał na premierę Metafizyki dwugłowego cielęcia, w inscenizacji Edmunda Wiercińskiego. Po raz trzeci Witkacy przyjechał do Poznania na otwarcie wystawy 23 czerwca 1929 w poznańskim Salonie Wielkopolskiego Związku Artystów Plastyków.
24 czerwca 1929 odbył się u Staroniewicza pierwszy seans peyotlowy, Witkacy wykonał wtedy 8 portretów. B. u nich dobrze, żrą piekielnie. (L II 56). Drugi pobyt i seans - 28 czerwca: 3’28. Jadę koleją do Ludwikowa. (L 2 115; przypis 2 s. 404; przypis 9 s. 410)

W lipcu 1934 Witkacy przebywał u Białynickich-Birulów w Chodzieży. Przed przyjazdem do Chodzieży i Ludwikowa prosił przyjaciół o pożyczkę pieniędzy na podróż.
20.6.1934: A chciałbym przyjechać w lipcu do Was i Marcelego – czy moglibyście się złożyć z Marcelim lub Tarcelim nawet na pożyczkę dla mnie 100 zł, na podróż w obie strony to wystarczy. (L II 91). Staroniewicz w tym czasie był na intensywnej kuracji w Kościanie.
2.7.: A 15.VII przenoszę się do Staroniewicza (…) Ludwikowo bliżej Piotrowa (L2 246).  Witkacy planuje pobyt w Ludwikowie, chce także spotkać się z żoną w Piotrowie - co się nie uda.
12.7.: Staroniewicz zupełnie znarkomaniony. Trzeba go ratować. Byłem tam też z Radzikowskim jego autem (i ze Stanem), ale tylko 5 minut widziałem Henrykę, a jego nie było. (…) Szkoda, że z tym Piotrowem nic nie wyjdzie. (L3 251)
16.7.: Byłem z Teodorem wczoraj u Marcelego w sanatorium w Kościanie. On wraca koło środy do domu prawie wyleczony. (L3 252)
19.7.: Jestem w Poznaniu w przejeździe do L. (…) Dziś wieczór jadę do Ludwikowa pod Poznaniem, pow. Śrem. Sanatorium „Staszycówka" u Dyr. Dr Marcelego Staroniewicza (L3 253, 254)
20.7.: Przyjechałem do Ludwikowa. Staroniewicza jeszcze nie ma. Henryki też. (L3 254)
21.7.: Dziś jedziemy z Henryką po Staroniewicza. (L3 255)
22.7.: Wczoraj z Henryką przywieźliśmy Marcelego z Kościana ze sanatorium. W 3 tygodnie dał radę 2 ½ latom pantoponu po 1 g dziennie – to Tytan. Dyskrecja zupełna. (L3 257)